Prof. dr hab. inż. Kazimierz Wiatr – naukowiec i polityk, profesor nauk technicznych, profesor zwyczajny AGH. Senator RP, Harcmistrz i inżynier. Dyrektor Akademickiego Centrum Komputerowego Cyfronet w Krakowie, a w kontekście współpracy w ramach Konsorcjum PIONIER jego długoletni Przewodniczący Rady.
Odpowiedzi na kilka jubileuszowych pytań skonkludował swoistą refleksją – pytaniem, zawartym w ostatnim akapicie: Czy utrzymamy wysoko nasz sztandar…?
DN: Osiemnaście lat temu, kiedy zakładaliśmy Konsorcjum PIONIER, towarzyszył nam entuzjazm budowania jednej z najnowocześniejszych na świecie sieci. Czy z perspektywy czasu takie myślenie było uzasadnione?
KW: Nie od początku inicjatywy i powstawania Konsorcjum PIONIER byłem obecny. Ale ostatnie 17 lat aktywnie uczestniczę w jego rozwoju i funkcjonowaniu. To kawał czasu i kawał życia każdego z nas. Dużo dobrego się wydarzyło. Zrealizowaliśmy w tym czasie wielkie przedsięwzięcia i duże projekty. Zbudowaliśmy nie tylko jedną z najnowocześniejszych na świecie akademickich sieci komputerowych, ale także szereg usług i kompetencji dla środowiska naukowego Polski.
Ale z perspektywy tego czasu warto podkreślić, że zbudowaliśmy także środowisko współpracujących ze sobą osób i ośrodków. Nie jest to całkiem zwyczajne środowisko. Z jednej strony współpracujemy, z drugiej strony konkurujemy. Wiemy, że jesteśmy sobie nawzajem potrzebni. Pomagamy sobie. To jest równie unikatowe jak sama sieć…
A co z tego entuzjazmu pozostało?
Ten entuzjazm dla wielu był przez lata podejrzany. W końcu to nasza zwyczajna praca zawodowa. Zwyczajna, ale jednocześnie niezwyczajna, bo nacechowana ogromną pasją. Ta pasja, ale także poczucie, że uczestniczymy w czymś niezwykle ważnym, wywołuje ogromne pozytywne emocje. Czasem te emocje dają o sobie znać w dyskusjach, merytorycznych sporach … Jednak świadomość wspólnego celu i poczucie pracy zespołowej pomagają powracać na ziemię…
Dziś ten entuzjazm jest inny. Sieć i zaawansowane usługi są wszechobecne. Sztuczna inteligencja i jej sukcesy nieco tłumią dawne poczucie misji. Dlatego naszym trudnym zadaniem jest przekazanie kolejnemu pokoleniu tego myślenia o naszej służebnej działalności na rzecz nauki polskiej i całego społeczeństwa. To poczucie często rekompensuje trudy codziennej pracy.
Najważniejszą misją PIONIERA jest obsługa środowiska naukowego. Jednak w realizowanych obecnie projektach POIR pojawia się wymaganie, aby część infrastruktury i usług oferować gospodarce. Jakie widzi Pan Profesor wyzwania dla PIONIERA w tych działaniach?
Dla nas zawsze priorytetem i podstawową misją była i jest nauka. Ale przecież nauka jest po coś … Jej efekty winny być wdrażane w społeczeństwie i w gospodarce. Takie myślenie nie jest w naszym Konsorcjum nowe. I bez tych programów obsługiwaliśmy szpitale, biblioteki i samorządy. Kiedy zwracali się do nas przedstawiciele gospodarki, zawsze staraliśmy się na miarę możliwości pomóc. Te możliwości nie zawsze były wystarczające, szczególnie w zakresie infrastruktury, ale za to było wsparcie w zakresie kompetencji – mieliśmy przekonanie, że to oczywiste przedłużenie naszej misji.
Teraz w projektach POIR jest to obowiązek. To zmusza nas do innego myślenia. Nie ma wątpliwości, że nauka i biznes to dwa światy. Mówimy innymi językami, mamy inne priorytety… Zatem wyzwanie duże, ale przecież wyzwaniami zajmujemy się od początku…
Jak Pana zdaniem pandemia COVID-19 wpłynęła na działanie Sieci i Konsorcjum PIONIER?
Można zaryzykować stwierdzenie, że w PIONIERZE bez zmian. Aczkolwiek mam wrażenie, że to taki czas wielkich manewrów, czas próby. Nie jest oczywiste, że mocno zwielokrotnione potrzeby w zakresie nagłego użycia technologii ICT przez miliony ludzi w Polsce, a miliardy na całym świecie, musiały zakończyć się pełnym sukcesem. Pamiętam jeden z moich referatów prezentujących m. in. zasoby i usługi Konsorcjum PIONIER. I paru Panów Profesorów miało poważne wątpliwości, a w zasadzie poważny zarzut, że przepustowości budowanych i eksploatowanych przez nas sieci są absolutnie nadmiarowe. Przedstawiałem wówczas swoje przemyślenia i argumenty. Nikt jednak wtedy nie myślał, że coś takiego jak pandemia może nastąpić. Daliśmy radę…
Oczywiście brakuje nam osobistych spotkań. Przecież PIONIER to także społeczność, która dla realizacji swoich celów potrzebuje także podtrzymywania elementów wspólnotowych. One bardzo pomagają w realizacji codziennych obowiązków.
Jakie życzenia na kolejne 18 lat?
Czy utrzymamy wysoko nasz sztandar? Czy uda nam się przekazać kolejnemu pokoleniu to myślenie o współpracy – nie tylko konkurencji, ten entuzjazm – nie tylko wyścig po sukcesy, wysokie wartości – nie tylko nowinki i konsumpcja … To są wielkie wyzwania na dziś. One nie są zawieszone w próżni. Dzisiejsze niezwykle dynamiczne przemiany technologiczne i cywilizacyjne mają swoje prawa. Ale przecież to co nie kosztuje nie ma wartości… Zatem życzę mądrej odwagi, nie lękajmy się… Szczęść Boże!
Rozmawiał Damian Niemir