Rozmową tą rozpoczynamy cykl, który będzie się ukazywał co miesiąc i prezentował miejsca i opisy poszczególnych kontenerów.
Z Krzysztofem Kołatem, m.in. o roli kontenerów oraz planach związanych z kolejnymi ich rozmieszczeniami, rozmawia Magdalena Baranowska-Szczepańska.
M.B-S.: Kiedy i gdzie stanął pierwszy kontener?
K.K.: Pierwsze kontenery stanęły na linii Sochaczew-Poznań-Gorzów-Szczecin-Koszalin-Gdańsk. W sumie było siedem sztuk. Zważywszy daty odbiorów poszczególnych odcinków tej relacji, było to na odcinku Poznań-Gorzów, linia odebrana szóstego maja 2005 roku w tym kontenery w Podrzewiu i Krobielewku.
M.B-S.: Jak często są serwisowane i w jaki sposób?
K.K.: Kontenery serwisowane, a raczej poddawane przeglądom, są raz do roku (przegląd doraźny); raz na pięć lat przeprowadzany jest duży przegląd połączony z pomiarami instalacji elektrycznej. Gruntowna konserwacja wszystkich przeprowadzona została w roku 2017.
M.B-S.: Czy i kiedy planowane jest postawienie kolejnego kontenera?
K.K.: Sieć “żyje” i czasem pojawia si potrzeba odpowiedzi na różnego rodzaju oczekiwania otoczenia, np. przebudowę czy zmianę sposobu zagospodarowania terenu, na którym zlokalizowana jest infrastruktura techniczna linii światłowodowych (w tym obiektów regeneratorowych w postaci kontenerów). Ostatnio potrzeba taka zaistniała w Suchodołach pod Lublinem (linia Lublin-Zamość), gdzie ze względu na likwidację szkoły podstawowej (dosłownie rozbiórkę budynku, w którym zlokalizowany był węzeł regeneratorowy sieci PIONIER) zaszła potrzeba przeniesienia urządzeń aktywnych do nowoprojektowanego kontenera. Obecnie rozważamy taki scenariusz w Zamościu.
M.B-S.: One wszystkie wyglądają jak… kioski z ubiegłej epoki, albo budki, w których kupić można było konkretne napoje. W środku jednak kryją w sobie… no właśnie, czy możemy zdradzić, co mają we wnętrzu?
K.K.: Kontener telekomunikacyjny to dedykowany obiekt budowlany służący instalacji urządzeń aktywnych systemu transmisyjnego sieci telekomunikacyjnej. Jego zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa i odpowiednich warunków środowiskowych pracy tych urządzeń. Wyposażony w szereg instalacji towarzyszących jak zasilanie gwarantowane, klimatyzacja, wentylacja.
M.B-S.: Czy ta ich lokalizacja ma uzasadnienie dotyczące “pola rażenia”?
K.K.: Co do zasady nie przy rozważaniu lokalizacji kontenerów nie występuje czynnik stref ochronnych; jak cała sieć nie jest to infrastruktura znacząco wpływająca na środowisko, choć trzeba zachować pewne uwarunkowania estetyczne. Mamy dla przykładu kontener zlokalizowany na obszarze wpisanym do rejestru zabytków; trzeba było spełnić dodatkowe kryteria – posadzić cisy dookoła, które nieco łagodzą krajobraz (jak już wyrosną).
M.B-S.: Czy właśnie tak musi być, aby one były z dala od zamieszkałych terenów i dlatego są w polach, lasach i dróżkach?
K.K.: Umiejscowienie to wypadkowa kilku czynników, oczywiście oddalenie od budynków mieszkalnych jest zasadne (zważywszy wpływ na krajobraz czy szum klimy) ale nie zawsze możliwe. Istotne są: dostępność gruntu (warunki biznesowe udostępnienia) a także energii elektrycznej (warunki przyłączenia do sieci elektroenergetycznej) oraz odległości pomiędzy poszczególnymi węzami regeneratorowymi na linii.
Rozmawiała Magdalena Baranowska-Szczepańska